NAŁĘCZÓW PRZEZ ŁYSĄ GÓRĘ-10.05.2015
Pomimo fatalnej prognozy pogody, przy fontannie zebrała się grupa 15 osób. Grupa nasza z każdym pokonywanym kilometrem była coraz mniej liczna, z powodu coraz intensywniej padającego deszczu. Po kilkunastu kilometrach zostaliśmy w kilka osób i na przekór aurze jechało nam się wspaniale.W Wojciechowie, w strugach padającego deszczu, zdecydowaliśmy o zmianie trasy i wróciliśmy do Lublina. Łysa Góra nie zdobyta. Postanowiliśmy źe wrócimy na tę trasę i zdobędziemy ją jesienią.